Mój agent przekonał mnie, abym przypieczętował umowę lodzikiem. Nie mam zawodowca, ale dałem z siebie wszystko. Bliskie ujęcia głębokiego gardła, lizania jaj i spermy w ustach. Satysfakcja gwarantowana.
Po dniu spotkań służbowych znów znalazłem się u swoich agentów.Mimo wyczerpania, ochoczo dyskutowałem o postępach w karierze.Mój agent miał jednak inne plany w głowie.Chciał, żebym zawarł umowę z obciąganiem.Początkowo miałem opory, ale jego przekonujące słowa i uwodzicielski urok sprawiły, że znów się zastanowiłem.Gdy uklęknąłem przed nim, nie mogłem oprzeć się pokusie jego męskości.Wziąłem jego kutasa do ust, delektując się smakiem. Ochoczo lizałem jego jaja, chcąc mu się podobać.Wkrótce zostałem nagrodzony gorącym ładunkiem w ustach, pozostawiając mnie zadowolonym i pragnącym więcej.To amatorskie spotkanie w 1on1 było dziką jazdą, obnażającą mój niezaspokojony apetyt na przyjemność.Od mojej krągłej sylwetki po umiejętności głębokiego gardła, nie pozostawiałem nic wyobraźni.Strzał z bliska - każdy moment naszego spotkania, nie pozostawiając nic intensywnego wyobraźni.
Bahasa Indonesia | Nederlands | Slovenščina | Slovenčina | Српски | Norsk | ภาษาไทย | 한국어 | 日本語 | 汉语 | Dansk | Ελληνικά | Čeština | Magyar | Български | الع َر َب ِية. | Bahasa Melayu | Português | עברית | Polski | Română | Svenska | Русский | Français | Deutsch | Español | Suomi | Türkçe | Italiano | English | ह िन ्द ी